Kategorie
Blog

Komentarz do „Ciszy”

Przez chwilę zastanawiałam się co właściwie znaczy dla mnie to słowo.
Ucisz się , bądź cicho, nie podskakuj, milcz, nie hałasuj, nie przeszkadzaj, daj spokój! Może to po prostu wyciszenie, harmonia, równowaga, a może niemoc, stagnacja, tumiwisizm? Tak jak nie istnieje Niebo bez Ziemi, tak nie ma Ciszy bez Hałasu.

Malarstwo i w ogóle twórczość w moim przypadku to emocje. Nie mówię o szalonych zestawieniach barw, rozwichrzonych, pulsujących kompozycjach ale o podskórnym żywiole tkwiącym w każdej mojej pracy. Nie zawsze potrafię to wyrazić, ale na pewno to przeżywam. Podsumowując, nie spodziewajcie się absolutnej ciszy w moich pracach na wystawie w Galerii Podlaskiej (wernisaż 26 czerwca ), bo cisza jest we mnie, a w każdym razie bywa.  Obrazy nie milczą.

Kategorie
Blog

WIOSENNY BUKIET

Wszystko kwitnie, prosi o słońce, majowy deszcz i tylko dlaczego tak trudno oddychać?  To proste, po prostu ALERGIA. Tylko na co?
Na trawy?
Na światło?
Na drwiące spojrzenia?
Na deszcz?

Za oknem cloisoński krajobraz Gauguina, kolorowe sukienki kobiet, czerwień sklepowych witryn i niebieski kot na parapecie. Jeżeli w swoim wnętrzu masz kolor, światło i to COŚ, to wszystko przeżyjesz inaczej, ujmiesz mądrzej, wrażliwiej. Marzę o tym, aby mi tej wrażliwości przybywało z dnia na dzień, kosztem wyrzeczeń, oczekiwań, żebym mogła malować jednym drżeniem, pełniej, swobodniej. Wybieram się w daleką podróż. Mam nadzieję, że przeżyję coś wyjątkowego, coś, co może nie zmieni mojego życia, ale pozwoli dalej pracować, szukać i odkrywać?.

Przeczytałam ostatni numer miesięcznika FRAGILE poświęcony luksusowi. Sporo ciekawych artykułów, mnie oczywiście najbardziej zainteresowały te o sztuce. Kiedy zdobędziemy się na luksus nic nie robienia, wtedy zaczynamy zajmować się rzeczami naprawdę ważnymi. To pointa artykułu Pawła Jarodzkiego, który wspomina również polską grupę LUKSUS działającą w latach osiemdziesiątych, programowo odcinającą się od sztuki konceptualnej, czerpiącą inspiracje do swoich wszechstronnych działań z kultury masowej i pop-artu.

„KUP MNIE!” to credo Jeffa Koonsa , bohatera artykułu Aleksandry Hołowni „Luksus dla ubogich”. Dadaiści z Duchampem na czele chichoczą z oddali, ciesząc się, że dalej żyje ich prześmiewczy duch prowokacji i skandalu. Na nic powaga Wersalu, gdy wkraczają metalowe giganty Koonsa: wypolerowane zajączki, tulipany, „dmuchane” psy czy olbrzymie diamenty. A wszystko sprzedawane za astronomiczne sumy.

Kategorie
Blog

NA ŚWIĘTA

Przeglądałam ostatnio swoje prace. Przedzierałam się przez gąszcz traw, łopianów, kaleczyłam się o osty, potykałam o porozrzucane spódnice, brnęłam po kolana w nadbużańskich, łąkowych mokradłach. Po drodze gdzieś jeszcze agresywna gęstwina abstrakcyjnych kolaży, teatralnych motywów z Teatru Rozmaitości, poszarpanych wspomnień z Konstancina, krakowskich detali z Kazimierza, rozlanych, kolorowych ecolin a wszystko przecież podobne. Takie moje, niepoukładane, zwyczajne. Chciałabym być inna, bardziej na serio, bardziej uporządkowana, racjonalna ale nie potrafię. Szamoczę się z własną niemocą, czasem „odgrywam” farsę z własnego życia lub przeprowadzam ryzykowny eksperyment na sobie.
Nie wiem skąd takie myśli w wiosenny czas, ale to w końcu Wielki Tydzień i chyba właśnie dlatego ?

Z okazji Świąt namawiam Wszystkich, aby poprzez to co robią, co tworzą , co jest dla nich ważne dotarli do siebie, do własnej duszy, do tych myśli, które drzemią ukryte, przestraszone.
Zrozumieć siebie to zrozumieć świat!

Kategorie
Blog

W CO SIĘ BAWIĆ?

Światła, barwy, wydarzenia zmieniają się jak w kalejdoskopie. Czy to puzzle układane przez Guliwera? Czy KTOŚ przestawił czas na PRZYŚPIESZONY? Już nie wystarczy rytm serca, kolejność następujących po sobie dni. Trzeba wszystko zmiksować, odrealnić, wzmocnić, ożywić. Inaczej pozostaje niezauważone, nijakie-NIE ISTNIEJE.

Czy rzeczywiście nadchodzi czas pajdokracji-rządów dzieci? Świat kolorowych klocków-billboardów, zabaw w wyliczankę „kto nadąży”, kolorowych wycinanek-reklam składa się na naszą codzienność, tylko, KTO SIĘ BAWI?
Maciej Miezian w swoim zbiorku krótkich esejów pt. „Postmodernistyczny zmierzch cywilizacji” , z których niektóre bardzo mi się podobały, napisał:

„Świat wymyka się powoli z rąk dorosłych, którzy nie są w stanie nadążyć za rozwojem cywilizacji… W poniedziałek nasz zakład jeszcze istnieje, we wtorek już go nie ma. Dla dorosłych to szok, ale dla dzieci-żywioł. One dobrze wiedzą, że śmietnik może być czołgiem, okrętem lub twierdzą surinamską”.

Zależy tylko, w co się bawimy?

Kategorie
Blog

„ONCE INA BLUE MOON”

Minimalizm w życiu i sztuce to chyba moje priorytety na najbliższy czas. Narracyjność malarstwa, jego wszechobecne przesłanie, asteiczny charakter prawie wszystkich działań artystycznych znudził mnie na chwilę, no może na dłużej. Może zacznę żyć i tworzyć, cokolwiek by to znaczyło, bez komentarza, odnośników, uzupełnień.

Nie zawsze wieloznaczność znaczy głębię i mądrość. Nie upieram się też przy skrajnej prostocie, ale kiedy przypomnę sobie słowa Gombrowicza:

„Gdy czytam
Gdy piszę
Gdy biorę udział
Gdy funkcjonuję
Zawsze i wszędzie natrafiam na prawo
Im mądrzej
Tym głupiej”

W. Gombrowicz, „Dzienniki”

myślę, że tak właśnie jest.

Namalowałam ostatnio czarno-czerwoną pastel, która mówi o mnie więcej niż mogłabym powiedzieć, wykrzyczeć czy wyszeptać. I chyba o to chodzi, by wybrać taki „przekaźnik”, który wyrazi nas najpełniej. W tym kontekście, wybranie właściwego nośnika naszych myśli jest chyba dosyć trudne, jednym się udaje, innym, powiedzmy mniej. Taka refleksja przyszła mi do głowy, kiedy oglądałam ostatnio w warszawskiej Kordegardzie fotografie młodej artystki Moniki Wiechowskiej. Wystawa nosi tytuł : „Echa miasta”.