Jestem z małego miasta
Jestem z nadbużańskich łąk
Jestem z poezji Baudelaire’a
Jestem z warszawskiego pośpiechu
Biegnę za tramwajem
Odpoczywam w galeriach
Lubię chować się w małych kafejkach
I włóczyć nocą ulicami
Zbieram to wszystko na siebie
Przypinam do rąk ramion serca
I noszę
i dobrze mi z tym.