Kategorie
Blog Kultura Podróże Sztuka

Jest taki dzień

 

Jest taki dzień
Który jest dniem
Którego nie ma

Jest taka noc
Która jest nocą
Której nie ma

Jest takie życie
Które jest życiem
Którego nie ma

A my jesteśmy…

Jak nadać znaczenie dniom
Nocom, życiu
Których nie ma

Trzeba przywołać obrazy z dzieciństwa,
Własne lęki, obsesje zamienić na sztukę
I iść śladami Louise Bourgeois:

Kategorie
Blog Wystawy, wernisaże

Czerń, biel i szarość

Słoneczne, nasycone kolorami lato, a ja wróciłam do czerni, bieli i szarości. Przypomniały mi się zajęcia z prof. Danutą Kołwzan-Nowicką i pierwsze próby z grafiki warsztatowej: linoryty, akwaforty czy litografie.

Galeria prac „Czerń, biel i szarość”.

Przez ostatnie tygodnie pracowałam na tekturach (format 100×70 cm), dzieląc je na trzy strefy, różnicując powierzchnie poprzez rzeźbienie dłutkiem, doklejanie różnych przedmiotów, wydzieranie kawałków papieru. Przez ten techniczny zabieg „dokopywałam” się do podskórnej warstwy, również znaczeniowej. Zawsze interesowało mnie, to co dzieje się pod powierzchnią obrazu, oczywiście w sferze metaforycznej. Jakieś pęknięcie, rozdarcie, szczelina uruchamia wyobraźnię i podświadomie szukamy „drugiej strony”…

Każdy obraz jest opowieścią o nas samych, to w sztuce nic nowego. Zawsze pojawia się bardziej lub mniej osobisty wątek, nawet jeżeli podchodziliśmy do tematu formalnie, jeżeli interesowały nas tylko zagadnienia np. fakturalne, kompozycyjne itp. Stąd w moich tekturach cyrkoniowy naszyjnik mamy, okładka pisemka dla młodych komsomolców, znaleziona w opuszczonym domu kultury, w małej miejscowości na dalekiej Ukrainie, rozebrany na części zegarek, czy złote kocury z bluzy pamiętającej lata 80-te.
Nie wiem, na jak długo, ale na razie pozostanę przy tych czarno- białych wspomnieniach, może odkryję coś ciekawego pod zewnętrzną warstwą szarej, neutralnej tektury.

Galeria prac „Czerń, biel i szarość”.

Kategorie
Blog

UT PICTURA POESIS

UT PICTURA POESIS*

Są drzwi i jest opowieść o drzwiach
Są drzewa i jest światło między drzewami
Jest człowiek i jest przestrzeń dookoła
Jest też człowiek z człowiekiem
Człowiek przeciw człowiekowi
Człowiek obok człowieka
Jest droga do celu
Jest droga donikąd
Jest biel i czerń
Jest koło i kwadrat
Jest poezja i malarstwo
Jest Dróżdż i Nauman
I nie istnieje jedno

Kategorie
Blog

„ONCE INA BLUE MOON”

Minimalizm w życiu i sztuce to chyba moje priorytety na najbliższy czas. Narracyjność malarstwa, jego wszechobecne przesłanie, asteiczny charakter prawie wszystkich działań artystycznych znudził mnie na chwilę, no może na dłużej. Może zacznę żyć i tworzyć, cokolwiek by to znaczyło, bez komentarza, odnośników, uzupełnień.

Nie zawsze wieloznaczność znaczy głębię i mądrość. Nie upieram się też przy skrajnej prostocie, ale kiedy przypomnę sobie słowa Gombrowicza:

„Gdy czytam
Gdy piszę
Gdy biorę udział
Gdy funkcjonuję
Zawsze i wszędzie natrafiam na prawo
Im mądrzej
Tym głupiej”

W. Gombrowicz, „Dzienniki”

myślę, że tak właśnie jest.

Namalowałam ostatnio czarno-czerwoną pastel, która mówi o mnie więcej niż mogłabym powiedzieć, wykrzyczeć czy wyszeptać. I chyba o to chodzi, by wybrać taki „przekaźnik”, który wyrazi nas najpełniej. W tym kontekście, wybranie właściwego nośnika naszych myśli jest chyba dosyć trudne, jednym się udaje, innym, powiedzmy mniej. Taka refleksja przyszła mi do głowy, kiedy oglądałam ostatnio w warszawskiej Kordegardzie fotografie młodej artystki Moniki Wiechowskiej. Wystawa nosi tytuł : „Echa miasta”.

Kategorie
Blog

BIAŁY MIŚ

Życie jest kiczem!

„Dość, żyję jeszcze; a życie przecież nie przez moralność zostało wymyślone:ono chce ułudy, ono żyje ułudą…” ( Nietzsche).

To wszystko ludzkie, arcyludzkie…
Ewo, nabierz dystansu, jesteś rozgoryczona, za chwilę zapomnisz itd.
No pewnie, tylko dlaczego powraca ten motyw, jak w obrazach Luc’a Tuymans’a z wystawy „Idź i patrz”?

W sztuce jak i w życiu nic nie istnieje bez kontekstu, bez świadomości istnienia. Nagle okazuje się, że piękny obraz „Zachód słońca” został zainspirowany wierszem przyjaciela, który popełnił samobójstwo. Kicz? Czytam powieść V. Woolf „Między aktami”. Miesiąc po napisaniu tej książki popełniła samobójstwo. Kicz? Banał?

„Tam, gdzie jest wola, znajdzie się i sposób”!
Tylko sposób na co, na unikanie życia, przybranie pozy, odegranie roli, czy sposób na żywe życie, jak pisał Dostojewski.

Pracuje nad nową wystawą . Będzie to cykl pasteli inspirowanych „Kwiatami zła” Ch. Baudelaire’a.
„Obecnością rzeczy przeszłych jest pamięć, obecnością rzeczy teraźniejszych jest dostrzeganie, obecnością rzeczy przyszłych – oczekiwanie” ( św. Augustyn, „Wyznania”, Wyd. Znak, Kraków, 1994r.)
Myślę , że w tych wierszach jest właśnie to wszystko: zapamiętane obrazy, emocje, dostrzeżenie najmniejszych drgnień duszy i serca i mimo wszystko czekanie i nadzieja na błysk w oku i porozumienie… o które obecnie tak trudno.
Każdy w stanie wojny, walki z samym sobą, ze światem, i tylko brak towarzysza broni, bo często walka to samotna i właściwie z góry skazana na niepowodzenie. Piszę jak „człowiek z lochu”, może zbyt pesymistycznie, ale po tym , co czytam, co oglądam, co czuję, trudno o inny nastrój.
Czas kradnie wszystko: pamięć, wspomnienia, serca bicie, gorączkę nieprzespanych nocy, bliskość ukochanej osoby, zaciera granicę między rozkoszą i bólem. Kicz? Biały miś?